Jak informuje dziennik Fakt: „W jednej chwili Artur. W (†50 l.), Damian. O (†29 l.), Włodzimierz Cz. (†54 l.) krzycząc upadli na ziemię. W ułamku sekundy spłonęli żywcem. Ich kolega Kamil Sz. zszokowany złapał się za głowę. Przeżył tylko dlatego, że miał na rękach gumowe rękawice. Jego koledzy nie mieli szans. Rusztowanie miało gumowe koła i płynący prąd nie miał uziemienia. Momentalnie przepłynął przez mężczyzn.”
Trzy dni przed śmiercią Artur W. pochował swoją matkę.
ikamien.pl • Wtorek [25.11.2014, 12:45:55] • Gmina Kamień Pomorski
fot. ikamien.pl
50- letni Artur W. osierocił dwójkę dzieci, jedno z nich wkrótce miało przyjść na świat. Do tego tragicznego wypadku doszło w piątek około godziny 15.30, tuż przed planowanym zakończeniem pracy przez robotników. Czterech mężczyzn przenosiło rusztowanie. Zahaczyli o linię średniego napięcia. Trzech zostało rażonych prądem. Zginęli na miejscu.