ikamien.pl • Sobota [25.10.2014, 15:31:45] • Golczewo
Golczewscy rajcowie „przegonili” z miasta kolejnego inwestora

fot. kam
Wydawało się, że po środowym posiedzeniu wspólnym komisji stałych rady z udziałem pana Łukasza Bierskiego reprezentującego Semren Mansson Polska Sp. z o.o. na którym pozytywnie zaopiniowano Projekt uchwały w sprawie wyrażenia zgody na nabycie nieruchomości, jej podjęcie na sesji stanie się zwykłą formalnością. Tymczasem ma sesji w dniu 24 października br. w głosowaniu imiennym głosami 6 za, 6 przeciw przy12 obecnych radnych na sali uchwała przepadła.
Nie podjęcie uchwały zamyka Inwestorowi wybudowanie wytwórni elementów budowlanych za około 70 milionów złotych, zatrudniającej około 100 osób w ramach Specjalnej Słubicko-Kostrzyńskiej Strefy Ekonomicznej. Przeciwko podjęciu uchwały głosowali: Beata Pastryk, Janina Kołodzińska, Tadeusz Leus, Marek Kalczyński, Wiesław Kloch i Barbara Madej.

fot. kam
- Nie jesteśmy pośrednikami, którzy po to kupują grunty, by je potem drożej odsprzedać. Naszym zamiarem jest zbudowanie fabryki, która będzie produkowała elementy budowlane w tym stropy. Tego rodzaju produkcja przy nowoczesnej technologii nie jest uciążliwa dla środowiska. Pierwszych pracowników mamy zamiar zatrudnić w czerwcu 2015 roku. Będziemy potrzebowali menadżerów, kierowców, mechaników i pracowników obsługi. Będziemy zatrudniać ludzi z całej okolicy także z Kamienia Pomorskiego. Zakład ten ma być kołem zamachowych dla innych branż działających na tutejszym rynku. My nie chcemy produkować opierając się na surowcach ze Szwecji lecz przede wszystkim korzystać będziemy z miejscowych surowców czy półproduktów – powiedział biorący udział w sesji pan Fredrik Hamilton, menedżer w spółce Semren Mansson Polska Sp. z o.o., która jest przedstawicielem pana Ola Serneke w sprawie inwestycji w Golczewie.

fot. kam
Zabierając głos radna Janina Kłodzińska stwierdziła: - Jestem za tym by w Golczewie powstawały miejsca pracy, ale będę głosowała przeciw, bo jestem za ochroną środowiska, a na pewno fabryka będzie zatruwać zbiorniki wodne.
Natomiast radny Tadeusz Leus nieustannie dopytywał, dlaczego zakład musi stanąć na gruncie Gminy, a nie np. na gruncie prywatnym. Podobmie sytuacja miała się z budową farmy wiatraków. Nawet boję się pomyśleć, że tak prospołeczny radny, dbający o interes Gminy myślał o własnych korzyściach (sic).
Na nic się zdały tłumaczenia zarówno Radcy Prawnego Gminy jak i pan Fredrika Hamiltona, że zakład będzie budowany zgodni z decyzją środowiskową i według wymogów unijnych przepisów. Część radnych i tak wiedziała swoje.
Nie przekonały także radnych apele Lecha Ferdynusa, Jaromira Marksa czy Teresy Waszczenko, która zwróciła się do grupy radnych, przeciwnych podjęciu uchwały z dramatycznym pytaniem: - Co wam jeszcze obiecać, byście byli za?
Jednak nie do przebicia było stwierdzenie radnej Janiny Kłodzińskiej, że zadeklarowana przez Semren Mansson Polska Sp. z o.o. kwota 120 tysięcy złotych na potrzeby gminy jest: - Próbą przekupstwa, próbą przekupienia radnych, by głosowali za podjęciem uchwały.