Do dramatu doszło około godziny 18.00. 41-letni mężczyzna wszedł do małego sklepu spożywczego przy przystanku autobusowym. W pewnej chwili wyjął nóż i wbił go dwukrotnie w ciało młodej sprzedawczyni po czym uciekł. Wbiegł do klatki schodowej wieżowca i próbował ukryć się. Zapukał do drzwi na pierwszym piętrze. Otworzyła starsza kobieta. Gdy zobaczyła krew na rękach mężczyzny przestraszyła się i chciała zamknąć drzwi. Na pomoc żonie ruszył 83-letni mężczyzna. Bandyta wpadł w szał. Zadał śmiertelny cios. Starszy mężczyzna zmarł na miejscu mimo prób reanimacji. Sprawca został aresztowany. Na miejsce tragedii przyjechał prokurator i policja. Nożownik usłyszy prawdopodobnie zarzut zabójstwa oraz ciężkiego uszkodzenia ciała. Grozi mu dożywocie.