W kuluarach starostwa radni pół żartem, pół serio przypominali sobie znane sesyjne jednostki chorobowe, w tym strach przed wypowiedzeniem stosunku pracy pod nieobecność starosty Beaty Kiryluk. Radna Alicja Zalewska-Kubiak pokusiła się nawet o stwierdzenie podczas dyskusji: - Szkoda że nie ma „podobno kompetentnej pani sekretarz”.
ikamien.pl • Niedziela [24.08.2014, 10:18:01] • Kamień Pomorski
fot. ikamien.pl
W czasie ostatniej sesji rady Powiatu Kamieńskiego w dniu 18 sierpnia br. radni mieli wiele pytań do Iwony Szulc zatrudnionej na stanowisku sekretarza powiatu. Niestety jak się dowiedzieli pani sekretarz nagle zachorowała. Do kiedy? I do kiedy? Tego nikt nie wie.
Przypomnijmy, o Iwonie Szulc zrobiło się głośno w czerwcu gdy ujrzały światło dzienne nieprawidłowości w złożonym przez nią oświadczeniu majątkowym i złamaniu ustawy o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne. Chodziło o to, że, Iwona Szulc łączyła funkcję publiczną z funkcją pełnomocnika w działalności gospodarczej męża. W tej sytuacji Wojewoda Zachodniopomorski wezwał starostę Beatę Kiryluk do dyscyplinarnego zwolnienia Iwony Szulce ze stanowiska Sekretarza Powiatu.
Mimo wezwania Wojewody, doszło jedynie do rozwiązania z nią stosunku pracy na mocy porozumienia stron w celu obejścia prawa. Iwona Szulc przestała pełnić funkcję sekretarza powiatu w piątek, a już w poniedziałek wystartowała w ogłoszonym na to stanowisko konkursie i została ponownie zatrudniona.
- Trudno się dziwić, że Pani Sekretarz naglę się rozchorowała. Nie dość, że tyle się na jej głowę zwaliło problemów, to jeszcze jej podpora czyli Beata Kiryluk poszła na urlop – skomentował nieobecność Iwony Szulc w pracy, w tym także na sesji jeden z radnych koalicji.
mzk