Strażacy wysiadając z wozu bojowego widzieli jeszcze jak ludzie z czwartego piętra próbowali zalać ogień wodą. Chwilę potem pozostało tylko trochę dymu.
Daniel Kowaliński( fot. Straż Pożarna )
Mieszkańcy piątej kondygnacji bloku mieszkalnego przy ulicy Szczecińskiej w Kamieniu Pomorskim poczuli dym wdzierający się do ich mieszkania przez uchylone okno. Na balkonie piętro niżej zauważyli ogień, zadzwonili po pomoc.
Strażacy wysiadając z wozu bojowego widzieli jeszcze jak ludzie z czwartego piętra próbowali zalać ogień wodą. Chwilę potem pozostało tylko trochę dymu.
Daniel Kowaliński( fot. Straż Pożarna )
- Właściciela mieszkania od dawna nie było w domu, a drzwi były zamknięte – tłumaczy mł. bryg. Daniel Kowaliński ze Straży Pożarnej.
Drzwi do mieszkania otworzyła sąsiadka.
- Na miejscu stwierdzono, że na balkonie paliły się plastikowe meble ogrodowe - tłumaczy mł. bryg. Daniel Kowaliński.
Nadpaliła się drewniana bariera balkonu oraz pękła od wysokiej temperatury szklana szyba.
Gdyby nie szybka reakcja sąsiadów, to jeszcze chwila, a pożar przeniósłby się do wnętrza pokoju. Przyczynę pożaru bada policja.