- Niewielki budynek stał już prawie cały w ogniu w chwili gdy strażacy skierowali na niego pierwsze dwa strumienie wody – tłumaczy mł. bryg. Daniel Kowaliński z PSP w Kamieniu Pomorskim. - Zaawansowany rozwój pożaru i palna konstrukcja doprowadziły do praktycznie całkowitego spalenia altany – dodaje.
Po dogaszeniu zgliszcz strażacy zburzyli resztki konstrukcji grożącej zawaleniem. Na szczęście wewnątrz budynku nie znaleziono żadnej osoby. Pogorzelisko przekazano właścicielowi, a policja zajęła się jak zwykle ustaleniem przyczyny pożaru oraz poszukiwaniem ewentualnego sprawcy.
Na początku lutego strażacy gasili identyczny pożar na sąsiedniej działce. Wówczas eksplodowały na niej butle z gazem.