W sobotnim (27.02) spotkaniu sparingowym Klub Piłkarski Chemik Police zremisował z Gryfem Kamień Pomorski 3:3 (2:1). Pierwszą bramkę spotkania zdobył Marcin Wydurski, a po 10 minutach odpowiedział na nią Wiktor Kasztelan. Później piłka dwukrotnie lądowała w siatce Gryfa. Najpierw po trafieniu Mateusza Jakuszczonka, a w drugiej połowie bramkarza pokonał Grzegorz Jasiński. Kontaktową bramkę w 75 minucie zdobył Krzysztof Wróbel, a do remisu w doliczonym czasie gry doprowadził Łukasz Tomaszkiewicz.
KP Chemik: Strzelec (46’ Rusek) - Jóźwiak, Hajdukiewicz, Bieniek, Janicki, Krawiec (46’ Jasiński), Baranowski, Jakuszczonek (60’ Maśniak), Górski, Wydurski, Adamczyk (60’ Grużewski)
Gryf: Kulda, Król, Górski, Tomaszkiewicz, Kapczyński, Wróbel, Kmetyk, Janusz Rafał, Kasztelan, Smerdel, Smela
Z ławki weszli: Benedyczak - Geszka, Janus Radosław, Wysocki, Kostur
Bramki:
1:0 - 7 minuta - Marcin Wydurski
1:1 - 17 minuta - Wiktor Kasztelan
2:1 - 28 minuta - Mateusz Jakuszczonek
3:1 - 61 minuta - Grzegorz Jasiński
3:2 - 75 minuta - Krzysztof Wróbel
3:3 - 90+1 minuta - Łukasz Tomaszkiewicz
Spotkanie z Gryfem Kamień Pomorski dla żółtozielonych rozpoczęło się w najlepszy z możliwych sposób - bramką. Już w 7 minucie Paweł Krawiec odebrał z boku boiska piłkę Adrianowi Kapczyńskiemu i dośrodkował prosto na nogę samotnego na 6 metrze Marcina Wydurskiego. Ten do pustej bramki dopełnił formalności. Niestety po dziesięciu minutach Gryf wyrównał. W pole karne dośrodkował Smerdel, a Piotra Strzelca głową pokonał nowy nabytek Gryfa - Wiktor Kasztelan. Po kolejnych 10 minutach Chemik po kopii akcji z 7 minuty znów objął prowadzenie. Tak jak poprzednio zagrywał Krawiec, a w roli egzekutora dobrze spisał się Mateusz Jakuszczonek.
Kolejna bramka spotkania padła kwadrans po przerwie. Jarosław Jóźwiak pokonał kilkanaście metrów z piłką przy nodze, zagrał go biegnącego równolegle Grzegorza Jasińskiego, a ten w polu karnym płaskim podbiciem pokonał Ireneusza Benedyczaka. Piętnaście minut później Gryf zdobył kontaktową bramkę. Po kontrze z boku zagrywał Mariusz Kostur, z bliska piłkę do siatki skierował Krzysztof Wróbel. W doliczonym czasie gry po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłka trafiła przed pole karne do Łukasza Tomaszkiewicza. Zawodnik Gryfa uderzył na oślep, piłka przeleciała między zawodnikami i ugrzęzła w siatce tuż przy słupku.