Przez leżący od kilku tygodni w lasach śnieg, głodne zwierzęta nie mogą znaleźć pokarmu. Wychodząc na pola ryzykując zagryzieniem przez psy z wiejskich gospodarstw.
- Podchodzą na kilka metrów pod same okna – opowiada Tomasz, mieszkaniec Rekowa. - Nie uciekają nawet, gdy zaczynają szczekać psy– dodaje.
Zimą sarny zjadają najczęściej gałązki drzew iglastych. W tym roku są tak głodne, że nie gardzą nawet sianem wykładanym przez ludzi.
- Przywiozłem im wieczorem snopek siana, a rano już go nie było – opowiada rolnik spod Wolina. - Wokoło na zmarzniętym śniegu zostawiły odbicia racic – dodaje.
Dokarmianiem zwierząt najczęściej zajmują się myśliwi, wykładając pokarm w leśnych paśnikach. Zdaje się, że tej zimy jest go niewystarczająco.
- Powinni właśnie teraz pokazać, że nie tylko zabijają zwierzęta, lecz potrafią się nimi zaopiekować w tak trudnych czasach jak tegoroczna zima – uważają nasi Czytelnicy.