Okazuje się że Kamieńskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego nie może nic w sprawie usunięcia kontenera po „Barze u Reni”, bowiem teren ten jest własnością gminy, a Kamieńskie TBS jest tylko inwestorem. Tymczasem właściciel czyli gmina ma związane ręce przedłużającym się procesem sądowym.
Sąd już raz zajmował się sprawą eksmisji kontenera i w sprawie tej wydał wyrok korzystny dla gminy czyli zgodę na usunięcie kontenera. Okazało się jednak, że podpis ministra Gowina, a właściwie jego brak spowodował, że orzeczenia wydane przez sędziów z wydziału zamiejscowego w Kamieniu Pomorskim jest nieważne. Sąd Najwyższy uznał, że prawo do przeniesienia sędziów przysługuje jedynie ministrowi. Tymczasem decyzję o przeniesieniu sędziów w związku z reorganizacją sądów podpisał nie szef resortu, a wiceminister.
Sprawa czeka na ponowne rozpatrzenie przez sąd pierwszej instancji. Prace budowlane idą pełną parą, bowiem wykonawcę i inwestora obowiązują terminy zgodnie z zawartą umową i wkrótce kontener po „Barze u Reni” zostanie w około obudowany, i jego usunięcie będzie możliwe tylko, chyba przez śmigłowiec. Tylko kto poniesie koszty takiej operacji? Były minister Gowin, jest to mało prawdopodobne, a może by tak składkę zrobili ci, co Gowina na ministra powołali!